Prysznic mobilny to coś więcej niż tylko możliwość kąpieli podczas biwaku. To usprawnienie innych campingowych czynności, takich jak zmywanie naczyń, czy nawet czyszczenie psich łap przed wejściem do namiotu w deszczowy dzień. Zastosowań jest równie wiele, co produktów w sklepach podróżniczych pod hasłem prysznic turystyczny. Przetestowaliśmy kolejny z nich: prysznic od RidgeMonkey i już wiemy, że nie rozstaniemy się z nim szybko. Dlaczego? Przeczytaj krótki wpis i obejrzyj video.

Nieustająco kochamy sklepy wędkarskie

RidgeMonkey to kolejna marka wędkarska, której produkty „podkradamy” sobie na cele biwakowe. Zaczęliśmy od zbiornika na wodę z kranikiem, a ponieważ służy nam on już trzeci rok i potrzebny był nam kolejny –  postanowiliśmy nabyć taki, który ma prysznic turystyczny w zestawie. Do tej pory korzystaliśmy z prysznica z Decathlonu, który nie wymagał dostępu do prądu. Ręczna pompka dawała radę, choć ciśnienie wody pozostawiało wiele do życzenia. Szczególnym wyzwaniem było mycie długich włosów. Trzeba się było mocno namachać pompując wodę, aby uzyskać strumień na tyle mocny, by dokładnie zmyć szampon (a następnie odżywkę).

Czas się rozstać

Niestety, po blisko 4 latach prysznic się zepsuł na dobre i nie da się go naprawić. Wraz ze zmianą postawiliśmy na upgrade kąpielowych doznań i zainwestowaliśmy w prysznic z elektryczną pompką. Ten wymaga dostępu do prądu 12V, a że zawsze mamy go raczej pod dostatkiem dzięki akumulatorom w samochodach czy przenośnej powerstacji (o źródłach prądu na campingu piszemy tu), nie postrzegamy tego jako problem i daliśmy mu szansę wkupienia się w szanowne grono naszych wyprawowych gadżetów. Jak sobie poradził? Przeczytaj do końca i obejrzyj film.

Razem czy osobno?

Nie pytam tu o preferencje prysznicowe, a o zakupowe. Prysznic turystyczny od RidgeMonkey można nabyć osobno lub w zestawie z 10-litrowym zbiornikiem. Sam kanister jest porządnie wykonany. Ma kranik, który da się zastąpić małą nakrętką oraz wygodny do napełniania, duży otwór zamykany drugą. Zatem jeśli akurat nie korzystasz z prysznica, możesz go schować, a zbiornik wykorzystywać np. do transportu czy przechowywania wody. Ułatwiają to dołączone akcesoria – nakrętka z kranikiem i zaworem oraz duża nakrętka zastępująca tę z systemem do pompy. 

Nie mam pewności, czy zestaw bez kanistra będzie pasował do innych turystycznych zbiorników na wodę. Jeśli średnica dużej nakrętki jest taka sama – powinno się udać.

Jak to działa? Zobacz film

Jak szybko montuje się ten prysznic? Ile prądu pobiera? Co dokładnie jest w zestawie? Jak mocny jest strumień wody? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziesz w naszym krótkim filmiku z testowej kąpieli. 

Zimny prysznic czy strzał w dziesiątkę?

Nie mamy innego prysznica z elektryczną pompką do porównania parametrów, wydajności czy sposobu działania. Zatem naszym jedynym punktem odniesienia są prysznice pompowane ręcznie oraz te najprostsze – działające grawitacyjnie.

Przyjmując jednak takie kryteria, jak m.in.: stosunek ceny do jakości, sposób wykonania, montaż, pobór prądu, czy ogólne wrażenia z używania produktu, prysznic turystyczny od RidgeMonkey zdecydowanie pozytywnie przeszedł rekrutację na naszego towarzysza podróży. 

Brać ten prysznic?

Na to pytanie odpowiem jak zawsze: to zależy. Od czego? Od tego ile jesteś gotowy/a wydać na taki sprzęt, jak istotny jest to dla ciebie element wyposażenia czy jak często planujesz z niego korzystać podczas wyjazdów (i jak długich). Jeśli ograniczasz się do weekendowych wypadów, a podczas nich lubisz sobie jeszcze zrobić dzień brudaska (popieram!), to szkoda kasy i miejsca w samochodzie. Prysznice z systemem ręcznym są zwykle miękkie i składają się do paczki o niewielkich wymiarach. Tu mamy sztywny 10-litrowy kanister, na którego widok zaczniesz się uśmiechać dopiero po dłuższych wyprawach, gdzie taka kąpiel będzie ci się kojarzyć z najbardziej wyczekiwanym momentem dnia podczas twoich samochodowych podróży.

PLUSY:

  • wysoka jakość wykonania
  • łatwy i szybki montaż (na czas transportu można z powrotem zdemontować prysznic i cały osprzęt schować w kanistrze)
  • świetne ciśnienie wody (docenią głównie panie o długich włosach)
  • nieduży pobór prądu i możliwość zasilania z samochodu czy powerbanku
  • możliwość zamontowania w większym zbiorniku od tego producenta

MINUSY:

  • duże zużycie wody (około 4,5L na minutę!)
  • brak zintegrowanego uchwytu z regulacją (w zestawie są doczepiane, ale nie na „ fix” haczyki i przyssawka)
  • pompę trudno wykorzystać w innym zbiorniku niż tej samej marki