Tekst gościnny: Michał, ECTO4

Gdy temperatura otoczenia spada poniżej akceptowalnej w namiocie, poziom wilgoci zaczyna sięgać powyżej 80%, a tafla telefonu wyjątkowo rażąco zimna jak dzwoni kolega z zapytaniem „jak noc 😉 i gdzie jesteś” – to znak, by zwolnić z włóczęgą po Polsce i wyjechać za granicę, w ciepłe. No ale w obecnej sytuacji pandemicznej nie jest to takie proste, do tego „polityka hotelowa” i wszelkie obostrzenia lekko usprawiedliwiają ciepły koc i kominek.

Nam udało się 2 lata temu rozpocząć przygodę z Ecto 4 – kamperem, który zbudowaliśmy na bazie mocno dojechanej furgonetki (Mercedes Sprinter 4×4) – brygadówki służącej w „energetyce”. I nagle okazało się, że zima jest wręcz genialna do podróży.

Dlaczego?

  1. Wszystkie letnie miejscówki są puste
  2. Nawet wyjazd nad Bałtyk potrafi być bardzo uroczy
  3. Wypad w góry to parkowanie pod stokiem narciarskim, by z rana jako pierwszy zjechać po sztruksie
  4. W dobrze zaopatrzonym kamperze nie zmarzniesz, dobrze wypoczniesz, ale przede wszystkim – wjedziesz nim na większość szlaków przetartych przez terenówki

Ucieczka od ludzi i odpoczynek w głuszy na wyciągnięcie ręki

Zimą zwalnia turystyka 4×4 i wystarczy wyjechać 10km za miasto, by stanąć w ciszy nieprzerwanej przez stado quadów, a w zamian za to doświadczyć stada leśnej zwierzyny przebiegającej tuż przed maską.

Czujemy w podróżowaniu kamperem 4×4 wielki komfort… Pijemy własną kawę w domowych kubkach, jemy nasze ulubione domowe dania, śpimy we własnej pościeli. Nawet jeśli decyzja wyjazdu weekendowego padnie w piątek o 17:10 – możemy być w drodze kilka minut później.  Nie musimy szukać wolnego pokoju czy kwatery, co w obecnych czasach ułatwia nam to bardzo podróżowanie. 

Michał, ECTO 4

No dobra, namówiliśmy? To teraz o samych bebechach

Zalet jest wiele, a rodzajów busów, kamperów i napędów dostępnych na rynku jeszcze więcej. Tu zebraliśmy podstawowe rozwiązania i kroki niezbędne do ruszenia tematu:

1. Odpowiedz sobie na pytanie: czy potrzebny jest Ci pojazd letni czy zimowy

Jeśli letni, to wystarczy Ci Twój większy SUV, bus czy terenówka. Z łatwością wrzucisz do niego (w zależności od wielkości) łóżka / karimaty, namiot, krzesła, kuchenkę z wyposażeniem, baniaki z wodą i możesz lecieć na parę dni za miasto. Jeśli z założenia niekoniecznie lubisz zimę, być może pojazd zimowy nie jest Ci w ogóle potrzebny.

Ale gdy rozważasz zimowe eskapady, tu zaczyna się cały szereg decyzji i zakupów – od izolacji termicznej, wyboru ogrzewania, umieszczenia zbiorników i instalacji wodnej w samochodzie tak, by nie zamarzła, zbudowanie WC (opcjonalnie prysznica wewnętrznego jeżeli planujemy długie wyjazdy), kuchni, lodówki, itp.

2. Po asfalcie czy też poza szlakiem?

Napęd 4×4 zimą jest bardzo pomocny, a napęd 4×4 i reduktor to zestaw dla ambitnych, choć przy wadze kampera (ok 3,5t) jest raczej pożądany. Z naszego doświadczenia „zjazd zimowy” z asfaltu to zapiecie 4×4 i reduktora jako jedna czynność. Blokady mostów w busach 4×4 to rzadkość, choć w starszych Mercedesach bywają dostępne.

3. Skąd prąd?

Mimo ogrzewania nadmuchowego typu Webasto, poza palnikiem napędzanym paliwem z zbiornika (najczęściej ON), potrzebna jest jeszcze energia elektryczna. Na tę jest mocne zapotrzebowanie, zwłaszcza podczas podróży w kilka osób. Akumulator 100AH przy silnym mrozie to niecała doba niezależności energetycznej. Jak dodamy do tego lampkę, ładowanie komputera czy komórki, to już robi się nerwowo. Zdecydowanie polecamy instalację dodatkowego akumulatora „hotelowego”, najlepiej dwóch (100AH każdy) i sprawne podpięcie z akumulatorem rozruchowym samochodu, by w czasie jazdy wszystkie 3 akumulatory były ładowane. Możemy dołożyć do tego solar. Ma on co prawda ograniczone działanie w szare zimowe dni, ale… zawsze dodaje troszkę prądu. Takie wyposażenie to 2-3 dni bez konieczności odpalania silnika auta. Możemy być spokojni o prąd i ogrzewanie, a jeżeli przygrzeje słoneczko, to ten czas się jeszcze wydłuży.

4. Waga, waga, waga…

To zły sen każdego budowniczego, czy turysty wybierającego się na wakacje klasycznym kamperem, a co dopiero kamperem 4×4… Dobrze zapakowany pojazd z kategorii tzw. „klasycznych kamperów” zbliża się do wagi 3,5 tony. Kamper 4×4 po zabiegach odchudzających, z zabudową z ultra lekkiej sklejki, niewielką liczbą szafek i minimalną pojemnością zbiorników na wodę czystą i szarą to już blisko 3,5 tony, albo powyżej. Pakowanie na wyjazd jest więc kluczowe. Jeśli zabierzemy zapas konserw na miesiąc, ciuchów na pół roku i zgarniemy wszystkie „przydasie” z garażu, to nasza waga spokojnie przekroczy 4 tony, co już jest niezgodne z prawem drogowym. W szczególności z tym austriackim czy włoskim, co może skutkować wysokim mandatem. Oczywiście, możemy na bazę kampera wybrać pojazd 4,5-tonow czy mini ciężarówkę, ale wówczas pojawia się problem z kategorią prawa jazdy i opłatami, a w dodatku takie mini ciężarówki „wolnawo” jadą w trasie i może to być wysokim progiem bólu przy wesołej zabawie w podróżowanie.

5. Wyposażenie 4×4

Szpej w postaci trapów, łopat, siekierek i pasów to raczej zdroworozsądkowa podstawa. Do tego, w zależności od upodobań, można dołożyć wyciągarkę, dodatkowe mocowania do szarpania czy agresywne opony. Ale to już kwestia potrzeb i przyzwyczajeń. Trzeba zawsze pamiętać o wadze tych zabawek, bo niestety nie mamy tu wiele miejsca na ciężki osprzęt.

Nasz pojazd i jego szpej

Jeździmy ponad 10-letnim Sprinterem 906 z oryginalnym napędem fabrycznym 4×4 oraz reduktorem. Samochód wyposażyliśmy w zabudowę, która stała się kompromisem pomiędzy tym, co jest budowane na świecie (zachwyt instagramowymi realizacjami), a wagą, ceną i potrzebami przy wakacyjnych wyjazdach z dziećmi i psem 🙂

Aby osiągnąć jak największy komfort podróży i niezależność „biwakowania”, nasz pojazd wyposażyliśmy w WC, prysznic, kuchnię ze zlewem, łóżko 180x200cm (opcja mocowania na dwóch wysokościach,) ogrzewanie „suchym” webasto 4,5 KW, dogrzewanie silnika ”mokrym” również webasto. Zainwestowaliśmy w solidną izolację cieplną. Elektryka obecnie postawiona jest na komponentach Vicron Energy, solar ok 300W. Mamy bojler wody ciepłej 12 litrów, zbiornik wody czystej (ok 50 litrów), zbiornik wody szarej (ok 100 litrów) i lodówkę o pojemności 45 litrów.

Samochód ma opony 32’: BF AT, a w bagażniku dzwonią wzmocnione łańcuchy, których jeszcze nie było okazji założyć, gdyż napęd – póki co – naprawdę daje radę. 

Mamy „wynośną” wyciągarkę w koszu, montowaną do tylnego haka holowniczego, której już mieliśmy okazję kilka razy podziękować za niezawodną pomoc w opresji. Teraz czekamy z modyfikacją zaczepu na przedni zderzak.

Dokąd kamperem 4×4?

Jak dotąd, odbyliśmy kilkanaście wyjazdów rodzinnych, z czego 2 x 30 dni w zimowej aurze, snując się po okolicznych górach i zaliczając prawie wszystkie polskie, słowackie i czeskie stoki narciarskie.

W ubiegłym sezonie była w planach ambitna wyprawa zimowa w „ciepłe” 🙂 ale kilka zbiegów okoliczności zmusiło nas do pozostania w Polsce… Czekamy na uspokojenie pandemiczne, by móc eksplorować dalsze rejony świata i nadal wozimy się po naszych pięknych polskich zakątkach. Kamper zdaje egzamin wzorowo, dlatego zachęcamy do uruchomienia wyobraźni, oszczędności i narzędzi i zbudowanie sobie własnego hotelu na kółkach. Jak widać, przydaje się bardzo, zwłaszcza gdy te w całej Polsce są zamknięte.

Do zobaczenia w trasie 🙂

Załoga Ecto 4!

Wyprawy ECTO 4 możecie śledzić na ich fanpage na Facebooku.