Plecak ewakuacyjny, ucieczkowy, survivalowy. Dużo się obecnie mówi o tym, jak spakować się na wypadek konieczności ucieczki. Jednak ja nie wyobrażam sobie, że będę uciekać pieszo, skoro mam auto pełne survivalowego szpeju. Czym jest skrzynia ewakuacyjna? Co do niej spakować, by przetrwać bez prądu czy wody, z dala od cywilizacji? Co trzymać w aucie, żeby w razie konieczności nie musieć już o tym pamiętać podczas pakowania? Plus bonus: nagranie mojego wystąpienia w tym temacie w TVP2 w Pytanie na Śniadanie.

Alarm do ewakuacji – i co wtedy?

Wyobraź sobie sytuację, w której dociera do Ciebie informacja o konieczności natychmiastowej ewakuacji. W bankomatach już brakuje gotówki, nie ma łączności komórkowej, internet nie działa, a stacje benzynowe są tak oblężone, że nie masz nawet pewności, czy wystarczy dla Ciebie paliwa jak już dotrzesz do dystrybutora. Ludzie zaczynają być nerwowi i agresywni, panuje chaos, w sklepach wyszarpują sobie z rąk ostatnie towary, a Ty zamiast się faktycznie błyskawicznie ewakuować – próbujesz wywalczyć jakieś zapasy i zastanawiasz się, co zabrać z domu oraz którędy to się jechało na zachód, bo nie działa Ci Google Maps.

Tak, brzmi to jak scenariusz jakiegoś katastroficznego filmu, ale skoro oficjalnie podane niedawno przez rząd zalecenia spakowania plecaka ewakuacyjnego to nie część tego scenariusza, to warto rozważyć skompletowanie wyposażenia, które w razie „W” umożliwi przetrwanie w niemal każdych warunkach.

Jak przystało na (l)overlandera, ja spakowałam sobie skrzynię. Dlaczego? Bo nawet jeśli nie wykorzystam jej w obliczu jakiegoś zagrożenia, to jestem dzięki niej gotowa na każdy spontaniczny wyjazd za miasto z nocowaniem na dziko i nie muszę po drodze robić zakupów 🙂

Skrzynia ewakuacyjna – lista moich niezbędnych przedmiotów

Wracając do naszego scenariusza. Gdy wyobraził_ś sobie taką sytuację, to z pewnością uświadomił_ś sobie już kilka rzeczy, których potrzebujesz. W tym wpisie podzieliłam je na kilka kategorii, dla łatwiejszej nawigacji. Możesz je sobie skopiować, stworzyć z nich listę i dopisać swoje przedmioty:

1. Na stałe w aucie

  • Pełny zbiornik paliwa + zapasowe paliwo w małym kanistrze (szybciej i dalej zajedziemy)
  • Śpiwór i poduszka (na pewno będziemy musieli gdzieś przenocować, nie wiadomo też jak długo)
  • Mata termiczna samopompująca, karimata lub kawałek płachty, która może stanowić izolację termiczną od podłoża (na wypadek, gdyby trzeba było spać pod gołym niebem lub długo przebywać w zimnym miejscu)
  • Apteczka, którą przejrzał_ś niedawno i masz pewność, że jest porządnie wyposażona we wszelkie świeże materiały opatrunkowe oraz leki, które przyjmujesz na stałe
  • Długopis i ołówek, kartki papieru
  • Zapalniczka (jeśli nie palisz, gwarantuję, że nie będziesz o niej pamiętać, a przyda się na pewno)
  • Aktualna mapa Polski atlas samochodowy Europy (w przypadku braku zasięgu, braku internetu i szwankujących GPS-ów zawsze będziesz w stanie oszacować dystans do przebycia i potrzebne paliwo oraz będziesz wiedzieć, w którą stronę jechać)
  • Kosmetyczka wyposażona w podstawowe produkty, m.in: szczoteczkę i pastę do zębów, szampon, krem z filtrem, żel pod prysznic, grzebień, etc.

2. Narzędzia

Jeśli zatrzymasz się gdzieś z dala od cywilizacji, z pewnością nie raz przyda się umiejętność rozpalania ognia. Po to, by się ogrzać, ale również po to, by zapewnić sobie ciepłe pożywienie i napoje.

  • Multitool (kilkanaście narzędzi w jednym, umożliwi drobne naprawy czy skonstruowanie jakiegoś schronienia)
  • Ostry nóż (przyda się zarówno do przygotowywania posiłków jak i do drobnych prac)
  • Trytytki (niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy jej nie użył w najmniej spodziewanym momencie)
  • Siekierka, piła (do drewna)
  • Saperka lub łopatka składana
  • Krzesiwo (nigdy nie zawiedzie)

3. Komunikacja i bezpieczeństwo

Gdy nie ma zasięgu ani sygnału komórkowego czy GPS, jesteśmy w dziczy, dobrze jest móc się ze sobą komunikować i zadbać o własne bezpieczeństwo:

  • Walkie-talkie na baterie lub z ładowarką na USB (naładujesz jadąc autem lub za pomocą stacji prądu)
  • Latarka czołowa
  • Lampa campingowa ładowana na USB
  • Kompas (ale wcześniej upewnij się, że potrafisz się nim posługiwać)
  • Gaz pieprzowy (na „wszelki” wypadek; lepiej spać spokojnie wiedząc, że się go ma)

4. Prąd i ładowanie

O źródłach prądu pisałam już w tym artykule, więc poniżej przedstawiam te, które na pewno zabrałabym ze sobą. Oczywiście, skrzynia ewakuacyjna ich nie pomieści w środku, ale z pewnością łatwo je spakować do samochodu:

  • Duże panele solarne składane na płasko – możesz je wrzucić na spód bagażnika a przy sprzyjającej pogodzie odpalisz nimi rozładowany akumulator w aucie i naładujesz stację prądu
  • Mały wydajny panel solarny – jeśli nie potrzebujesz ładować wielu sprzętów, wystarczy Ci turystyczny panel, który można przymocować np. do plecaka i ładować nim telefon lub powerbank
  • Stacja prądu – dzięki niej możesz w każdej chwili naładować kilka sprzętów jednocześnie: telefony, powerbanki, latarkę i inne; można ją doładować jadąc samochodem (przez gniazdo zapalniczki), ale również dużymi panelami solarnymi przy sprzyjającej pogodzie
  • Zestaw kabelków z wejściami odpowiednimi do sprzętów, które będziesz ładować

5. Higiena

Nie masz dostępu do bieżącej wody? Te produkty jeżdżą ze mną nawet na wyprawy motocyklowe. Sprawdzą się też w przypadku dłuższego pobytu gdzieś z dala od możliwości wzięcia prysznica czy nawet umycia rąk.

  • Żel do mycia rąk bez użycia wody
  • Chusteczki nasączane (zapas tych chusteczek również mam na stałe w aucie)
  • Suchy prysznic – a właściwie mokry, w formie pianki nie wymagającej spłukiwania (znakomicie odświeża)
  • Niewielki prysznic campingowy grawitacyjny, w który można nabrać wodę z rzeki, czy jeziora

6. Uzupełnienie apteczki

Na pewno wiesz, że w Twojej standardowej apteczce samochodowej nie ma nic na oparzenia, ani nic, co mogłoby pomóc zatamować krwotok. Ja po niedawnych szkoleniach z pierwszej pomocy i udzielaniu takiej pierwszej pomocy motocykliście, już na stałe wożę ze sobą opaskę zaciskową i żel na oparzenia (dzięki Marta!). Jeśli zdecydujesz się zabrać obce dla siebie przedmioty z zakresu pierwszej pomocy, to warto upewnić się jednak, że potrafisz z nich korzystać i ewentualnie doszkolić się w temacie nawet poprzez obejrzenie filmów instruktażowych. W nagłym przypadku nie będzie już na to czasu.

  • Leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwbiegunkowe, antyalergiczne, antybiotyk
  • Zapas leków, które przyjmujesz na stałe
  • Opaska zaciskowa
  • Żel na oparzenia
  • Jodek potasu (ja go wożę od niedawna – ważny specyfik w przypadku skażeń promieniotwórczych)
  • Apteczka dla psów ze specjalnym wyposażeniem skompletowanym pod potrzeby czworonogów i uzupełniona m.in. lekami na biegunkę, czy bandażami typu flex (do kupienia np. na dziale myśliwskim w Decathlonie)

7. Komfort termiczny

Być może nie jest to dla Ciebie nowość, ale w Polsce, z powodu hipotermii (wyziębienia organizmu) każdego roku ginie około 600 osób. Często nie zdajemy sobie sprawy, że nasz organizm wychładza się do niebezpiecznego poziomu, zwłaszcza, gdy działamy w stresie. Ciepłe ubranie i śpiwór, o którym pisałam wcześniej, to podstawa, ale skrzynia ewakuacyjna na pewno zmieści w sobie poniższe przedmioty, na których widok ucieszysz się w obliczu chłodu.

  • Bielizna termoaktywna (leginsy i bluzka z długim rękawem)
  • Czapka i rękawiczki
  • Pompowana mata lub kawałek izolującego materiału
  • Mini krzesełko składane w poręczny format (sprawdzi się w przypadku, gdy trzeba będzie zatrzymać się na długo w jednym miejscu – odizoluje nas od podłoża)
  • Termos na herbatę

8. Posiłki

Pamiętajmy, że mówimy o sytuacji, w której nie będzie opcji pt. „spoko, zjem sobie hot doga na stacji, a potem się zobaczy”. W sytuacji zagrożenia, najprawdopodobniej nie będziemy mieć możliwości zapewnienia sobie jedzenia ad hoc. Dlatego ważne jest, by w skrzyni ewakuacyjnej znalazło się awaryjne pożywienie, ale również wyposażenie, które pozwoli nam je przyrządzić i zjeść. Przedmioty z poniższej listy pozwolą nam na przetrwanie od kilku dni, nawet do kilku tygodni (w zależności od zapasów wody i pożywienia).

  • Zapas wody pitnej
  • Zapas jedzenia w puszkach (tzw. konserwy rzemieślnicze)
  • Batony proteinowe, suszone mięso (beef jerky), inne dania gotowe
  • Nieugotowany ryż, kasza, makaron (można to śmiało ugotować, aby wzbogacić kalorycznie posiłek z puszki)
  • Zapas jedzenia dla psa czy kota (pamiętajcie o nich, proszę!)
  • Mały palnik gazowy
  • Kartusz gazowy do kuchenki
  • Mini kuchenka survivalowa, która jest opalana właściwie wszystkim (patyki, szyszki, węgiel, etc.)
  • Sztućce
  • Kubek, garnuszek, talerz
  • Baniak na wodę + filtr do wody (umożliwi nam czerpanie wody ze zbiorników i ze specjalnych punktów)
  • Krzesiwo lub/i zapalniczka (krzesiwo nas nie zaskoczy brakiem paliwa)

Co jeszcze spakujesz w przypadku stanu ewakuacyjnego? To już Ty wiesz najlepiej, co jest dla Ciebie ważne. Ja wzięłabym w pierwszej kolejności psy i wszelkie dokumenty – w formie papierowej i cyfrowej na USB. Na pewno chwyciłabym też szybko jakieś ciepłe ubranie i wodoodporne buty. Reszta, tak naprawdę, jest już kwestią bardzo indywidualną. Warto jednak poświęcić chwilę na zastanowienie się już teraz, żeby być przygotowanym.

Nie dajmy się zaskoczyć i trzymajmy kciuki, żebyśmy nigdy nie musieli skorzystać z takich udogodnień, jak skrzynia ewakuacyjna czy plecak ucieczkowy. No, chyba że w ramach ćwiczeń czy spontanicznego wypadu za miasto.

Pytanie na Śniadanie – prezentacja skrzyni ewakuacyjnej

Jeśli chcecie zobaczyć kilka z tych przedmiotów na żywo – zapraszam do obejrzenia mojego wejścia w porannym Pytanie na Śniadanie w TVP2:

https://pytanienasniadanie.tvp.pl/76979949/plecak-ewakuacyjny-co-do-niego-spakowac?fbclid=IwAR3C9kUyvH_UnPy7z_FFnEb1XVtdPSLTiiLUdbdApNq3uPN4D25bKEQ2L84_aem_ATiECg3uLRRyBrUyf-mHex7y_kUk0-gxht3rMm9c7kZQK466OSUC4jkJjJjCUuwPLrioHOq45O0GJICwg1Zym1r7

https://pytanienasniadanie.tvp.pl/76979949/plecak-ewakuacyjny-co-do-niego-spakowac?fbclid=IwAR3C9kUyvH_UnPy7z_FFnEb1XVtdPSLTiiLUdbdApNq3uPN4D25bKEQ2L84_aem_ATiECg3uLRRyBrUyf-mHex7y_kUk0-gxht3rMm9c7kZQK466OSUC4jkJjJjCUuwPLrioHOq45O0GJICwg1Zym1r7