Namiot to najlepszy, dziesięciogwiazdkowy hotel, w którym sam(a) wybierasz widok i nigdy za niego nie dopłacasz. Kto po pierwszej nocy w namiocie dachowym poczuł, że czas na dłużej zapomnieć o Booking.com, ten przepadł podobnie jak my! Co zatem zrobić, aby sezon nie kończył się wraz ze spadkiem temperatury? Jak przygotować namiot, aby zniwelować negatywny wpływ temperatury otoczenia? Jak go docieplić? A wreszcie jak sprawić, aby zamiast śpiewu ptaków o poranku – nie budziły nas krople pary wodnej kapiące prosto w oczy? O tym przeczytasz w poniższym wpisie.

Namiot dachowy Smittybilt z wykonaną izolacją

SŁÓWKO O KONDENSACJI

Dlaczego w namiocie bywa mokro, mimo, że nie pada deszcz? To zjawisko nazywa się kondensacją. Wyjaśniając w ogromnym skrócie: dzieje się tak, gdy temperatura na zewnątrz spada, a wewnątrz namiotu znajdują się źródła wilgoci.

Takich źródeł jest wiele:

  • Przede wszystkim jesteśmy nim my sami. Oddychając, w ciągu jednej nocy jesteśmy w stanie „wydmuchać” z płuc nawet litr wody w postaci powietrza nasyconego parą. Takie powietrze (para wodna) osadza się na wewnętrznych ściankach namiotu i ulega skropleniu. Na domiar złego, pocimy się 🙂 Nie muszę chyba wspominać, jak to działa dalej.
  • Wnosimy też do namiotu mokre lub wilgotne ubrania. To doskonała przyczyna późniejszej kondensacji. 
  • Gdy temperatura na zewnątrz jest niższa niż ta wewnętrz namiotu, bo np. zrobiliśmy sobie raj tropików za pomocą jakiegoś źródła ciepła, lub na zewnątrz po prostu jest wilgoć, to również spodziewajmy się skraplania pary.

JAK DOCIEPLIĆ NAMIOT I MINIMALIZOWAĆ KONDENSACJĘ?

Docieplenie namiotu

Przy okazji upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu – ograniczysz przedostawanie się zimnego powietrza do namiotu i zniwelujesz kondensację. Poniżej wrzucam kilka rad na bazie tego, co sami już zrobiliśmy i przetestowaliśmy. Słowem: u nas działa 🙂

  • Sprawdź, czy producent Twojego namiotu oferuje specjalnie zaprojektowane do niego warstwy ocieplające. Topowe marki, takie jak np. iKamper, mają taki produkt w swoim asortymencie. Najłatwiej jest przypiąć wewnątrz namiotu zrobioną na wymiar matę wykonaną ze specjalnego materiału. To pierwszy krok do szczęśliwej, ciepłej nocy.
  • Zrób samodzielnie ocieplenie podłogi namiotu. Niby pomysł banalny, ale zaufaj, podziękujesz za tę podpowiedź. Od razu zauważysz różnicę nie tylko w odczuciu ciepła, ale również w przedostawaniu się zimnego powietrza od spodu przez ogromną płaską powierzchnię jaką jest podłoga. Zauważysz też szybko, że ma to ogromne przełożenie na ilość skroplonej pary wodnej. Ocieplenie można wykonać z produktów dostępnych w marketach budowlanych. W jednym z naszych namiotów użyliśmy do tego celu wykładziny, w drugim – pianki termoizolacyjnej kupowanej w rolce na metry. Trochę pisałam o tym przy okazji tego wpisu.

Usunięcie źródeł wilgoci

Pamiętaj, utrzymuj wnętrze namiotu tak suche, jak to tylko możliwe. Kilka tipów od nas:

  • Producenci nie bez powodu projektują wszelkie daszki (głównie nad okienkami), które są zintegrowane z namiotem. Używaj ich, a unikniesz przedostania się do wnętrza wilgoci z opadów. Woda spłynie po daszkach i nie będzie zalegać na powierzchni. Jeśli tak się dzieje w innych miejscach namiotu – koniecznie pilnuj, aby ją również regularnie usuwać.
  • W przypadku przedsionków mamy też do czynienia z odciągami, które również nie zostały dorzucone jako miły gratis. To ważny element, pomocny nie tylko podczas silnego wiatru, ale również do porządnego napięcia wszystkich powierzchni i ścianek, aby nie magazynowały wody.
  • Jeśli biwakujesz zimą, pamiętaj o tym, aby podobnie jak wodę – usuwać zalegający na namiocie i daszkach śnieg.
  • Nie wnoś do namiotu i nie zostawiaj w nim ani na chwilę mokrych lub wilgotnych ubrań. Tak, skarpetki to też ubranie. Zostaw wszystko przed wejściem lub w ostateczności zamknij na noc w samochodzie, a do namiotu wślizgnij się w suchym secie. 
  • Dziewczyny, nie kładźcie się spać z mokrymi włosami. Po przeczytaniu wszystkiego powyżej już chyba wiecie, dlaczego.
  • Pomyśl, co jeszcze emituje parę. Gotujesz wodę na herbatę / kawę lub podgrzewasz jedzenie w namiocie? Jeśli jest to absolutnie koniecznie, to pamiętaj o otwarciu okienek a następnie o wysuszeniu namiotu ciepłym powietrzem.
  • Jeśli nadal problem Ci doskwiera – złap wilgoć w pułapkę! Możesz zastosować specjalne pochłaniacze wilgoci dostępne w sklepach AGD, ale też wrzucenie do namiotu kilku kawałków węgla drzewnego też powinno zrobić robotę.
Biwakowanie zimą

WŁAŚCIWA WENTYLACJA KLUCZEM DO ELIMINACJI WILGOCI 

Ujście

Nawet jeśli jesteś największym zmarźluchem na tej planecie, nawet jeśli na zewnątrz jest -20 stopni, niestety musisz to zrobić. Uchylić okienka w namiocie. Tak, wiem co myślisz. Ale uwierz, że odpowiednia wentylacja, zwłaszcza jeśli dogrzewasz namiot, odgrywa w tej całej układance kluczową rolę. Pomyśl tylko: powietrze musi mieć którędy uciekać, żeby nie osiadać leniwie na ściankach namiotu, czy na Twoim śpiworze. Proste, prawda?

Cyrkulacja

Aby nieco wspomóc cyrkulację, możesz użyć campingowego wiatraczka. Działa nieźle zwłaszcza, gdy wdmuchujesz do namiotu ciepłe powietrze np. Poprzez ogrzewanie typu webasto. Urządzenie wprowadza co prawda suche powietrze, ale Ty oddychając wytwarzasz parę wodną, więc uchylone okienka to jedyna droga jej ucieczki.

Suszenie

W ciągu dnia otwieraj okienka namiotu, aby porządnie przewietrzyć namiot po nocy. Jak widzisz, to nie tylko kwestia higieny 🙂 Dokładnie go wysusz, wykorzystując słońce i wiatr. Przy mniej sprzyjających warunkach pogodowych – użyj ogrzewania (np. webasto) i wiatraczka. W ten sposób doskonale przygotujesz namiot na kolejną noc. Jeśli ruszasz w drogę, pamiętaj, aby również przed złożeniem namiotu dobrze go wysuszyć. Nie pomijaj śpiworów. One uwielbiają przyjąć sporo wilgoci. Jeśli pogoda Ci na to pozwala, wyjmij je z namiotu i susz na zewnątrz zanim ponownie je do niego schowasz na czas transportu lub na kolejną noc.

Większość z zebranych przeze mnie zasad ma zastosowanie nie tylko w przypadku dachowych, ale też tych „normalnych” namiotów, zatem śmiało podziel się wpisem z biwakującymi przyjaciółmi.

Udanych wypraw!